Strona główna

wtorek, 7 września 2010

Cel - milion

W podróży podobno nieważny jest cel, lecz sama droga. W przypadku dążenia do miliona cel, a nawet cele pośrednie są tak samo ważne jak sposoby dążenia do niego. W jednym z poprzednich postów napisałem, że gdybym powiększał swój kapitał o 10% miesięcznie, to doszedłbym do miliona po mniej niż 5 latach. W obecnej sytuacji jestem w stanie dokładać co miesiąc 10% i jestem w stanie utrzymać to tempo przez co najmniej rok. Przez ten rok jest czas, by coś w życiu zmienić na tyle, by realne było dalsze powiększanie kapitału w takim tempie.

W najświeższym bilansie z 6 września widniała nietykalna kwota: 9262,24 zł. Przyjmuję ją jako kwotę bazową, powiększaną o 10% miesięcznie. Zatem na początku stycznia 2011 roku kwota nietykalna powinna wynosić 13561 zł. Pół roku później, czyli na początku lipca (czyli mniej więcej rok od czasu kiedy zacząłem więcej oszczędzać) kwota nietykalna powinna wynosić 24024 zł. Nie powinno być z tym większych trudności, a być może uda się zbudować trochę rezerwy, która pozwoli na łatwiejsze osiąganie kolejnych celów. Dalsze cele traktuję póki co z dużym dystansem. Bardzo możliwe, że rozciągnę to wszystko nieco w czasie, ale to dopiero za jakiś czas.

Cele najbliższe i najważniejsze:
6 stycznia  2011 - 13561
6 lipca        2011 - 24024

Cele dalsze:
6 stycznia  2012 - 42560 zł
6 stycznia  2013 - 133571 zł
6 stycznia  2014 - 419222 zł
6 listopada 2014 - melon, milion, duża bańka

2 komentarze:

  1. Bardzo ambitny cel. Nawet jeśli nie uda Ci się uciułać miliona w te 4 lata, to napewno będziesz w 2014 znacznie bliżej celu niż gdybyś przyjął sobie dłuższy okres jego osiągnięcia. Życzę powodzenia i trzymam kciuki. Ja też w nadchodzącej dekadzie chcę mieć milion :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie również życzę powodzenia :) Nawet jeśli nie będzie to milion, ale jakiś poważniejszy kapitał, który pozwoli mi rozwinąć biznes, to będzie dobrze. W zbudowanie w ten sposób dochodu pasywnego nie bardzo wierzę, bo nawet w bajkach Kiyosaki'ego najpierw był biznes.

    OdpowiedzUsuń