Strona główna

czwartek, 21 października 2010

Hazard internetowy- rzeczywiście losowy czy sterowany?

Postanowiłem w końcu podsumować mój eksperyment z jednym ze znanych bukmacherów internetowych o nazwie zaczynającej się na B ;) Znalazłem tam kiedyś grę o nazwie Digit, w której 3 "bębny" wirowały przez moment, a po zatrzymaniu na każdym z nich było zero lub jeden.
Obstawić można było 4 opcje:
1) na jakimkolwiek bębnie będzie zero
2) na jakimkolwiek bębnie będzie jeden
3) suma będzie parzysta
4) suma będzie nieparzysta

Najwyższa wygrana jest przy opcji nr 4. Ryzykując złotówkę można wygrać 1,55 zł, czyli 155%. Teoretycznie 50% szans na trafienie. Na dodatek zwiększając cały czas stawkę gry po przegranej można byłoby teoretycznie uzyskać stuprocentowy system jak w multilotku. Wielkość stawki jest jednak ograniczona do 10 zł, a kolejne stawki to 1 zł, 2 zł, 5 zł, 10 zł. Ja od pewnego momentu przyjąłem system, że po wygranej wychodziłem z gry w danym dniu, a w przypadku przegranej obstawiałem w serii: 1 zł, 1 zł, 2 zł, 2 zł i kończyłem grę. W przypadku wygranej na jakimkolwiek etapie, byłem minimalnie do przodu. W plecy byłem jedynie wtedy, gdy seria porażek była dłuższa niż 4, a moje konto malało o 6 zł.
Trochę to może zagmatwane, więc teraz trochę statystyk.

Przez ostatnie pół roku zagrałem w sumie 360 razy.
Wygrałem 107 razy (29,72% wszystkich gier).
Przegrałem 253 razy (70,28% wszystkich gier).
Najdłuższa seria wygranych to 1 (!!)
Najdłuższa seria porażek to 10 (!!)
W sumie wygrałem: 432,40 zł
W sumie przegrałem: 431,00 zł

O dziwo dzięki zwiększaniu stawek jestem mniej więcej na zero. A co się działo na moim koncie? Konto na początku miało wartość 50 zł. Grając typowo rozrywkowo i na luzie stopniało do 5 zł. Wtedy zacząłem uskuteczniać mój system i konto szybko urosło do ok. 35 zł. Od tego momentu (i tu ciekawostka!) rosło do max. 39 zł, po czym topniało do ok. 29-30 zł i znów zaczynało rosnąć do ok. 39 zł. I tak się działo ok. 10 razy z zadziwiającą regularnością. Czyżby system z góry zakładał, że 20% wpłat inkasuje, a za resztę pozwala grać?

W grę tę można grać również testowo wirtualnymi pieniędzmi. Na szybkiego postanowiłem zrobić podobne statystyki. Niestety cierpliwości wystarczyło mi na 180 gier, czyli 50% tego co w rzeczywistości i to bez zwiększania stawek. Cały czas podstawowa stawka
Jakie były wyniki?

Wygrałem 75 razy (41,67% wszystkich gier).
Przegrałem 105 razy (58,33% wszystkich gier).
Najdłuższa seria wygranych to 7 (!!!)
Najdłuższa seria porażek to 6 (!!)
W sumie byłem 0,6% kwoty podstawowej do przodu, ale wyszedłem na plus dopiero w kilku ostatnich grach. Przez większość gry byłem na lekkim minusie.

Jak to wszystko ma się do rachunku prawdopodobieństwa? Wydaje mi się, że nijak, no ale przecież takie serwisy mają generować zysk właścicielowi, a nie odzwierciedlać rzeczywistość. Tym oto sposobem wywalam kolejną rubrykę z mego bilansu, a być może wkrótce poeksperymentuję z innymi grami.

4 komentarze:

  1. Hazard z założenia jest manipulowaniem wynikami. Nie zależnie od tego, kto go prowadzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. W internecie być może. W rzeczywistości są jednak gry, w których sprawdza się rachunek prawdopodobieństwa. Tylko wtedy zazwyczaj zgodnie z regułami rachunek ten działa na lekką korzyść kasyna. Nie można jednak mówić o manipulacji wynikami.

    Jeszcze tylko taki mało istotny update do mego posta: w tej grze istnieje jeszcze stawka 4 zł oraz stawki 20,50,100,200,500 i 1000 (kiedyś chyba nie było tak dużych stawek, albo po prostu to przeoczyłem, bo nie używałem:). Teoretycznie, przy dużej ilości kasy można więc osiągnąć ciąg 11 gier wciąż zwiększając stawkę. W ciągu pół roku aż taki długi ciąg porażek mi się nie zdarzył, ale czy ktoś odważy się obstawić tysiaka? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytuje "Ryzykując złotówkę można wygrać 1,55 zł, czyli 155%." Jak dasz mi 100zł a ja ci oddam 155zł to czy napewno zarobisz 155%?

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze nigdy w życiu nie dałbym Ci 100 zł ;)
    A po drugie:
    1) Jak zakładam się z kimś o 100 zł, to obydwaj ryzykujemy utratę 100 zł, ale jak wygrywam zakład, to wg mnie wygrywam 100 zł tej drugiej osoby, a nie 200 zł
    2) Jak gram na giełdzie to kupuję papiery np. za 1000 zł, ale gdy je sprzedaję za 1100 zł, to nie mówię, że wygrałem na giełdzie 1100 zł, tylko 100 zł, czyli 10%
    3) Jak ryzykuję na forex'ie 30 zł w jednej transakcji, a zarabiam na tym 5 zł, to nie mówię, że wygrałem 35 zł.

    No ale jak bardzo chcesz, to możemy ustalić, że ja wygrywam w tej grze 1,55 zł, a Ty 2,55 zł i obydwaj wygrywamy 155% postawionej stawki.

    OdpowiedzUsuń