Strona główna

czwartek, 30 czerwca 2011

Szybka akcja z Polnordem

Przedwczoraj patrzyłem na dołujący Polnord, który po spadku o ok. 20% zatrzymał się na poziomie 25 zł. Pomyślałem, że jest szansa na małe odbicie i zakupiłem 60 akcji po 25,17 zł. Po jednym dniu nic się nie wydarzyło, więc ustawiłem take profit na 26 zł. Dziś rano odpaliłem komputer i okazało się, że 26 zł zostało przebite. Zapewne głównie za sprawą wiadomości o sprzedaży wierzytelności za ponad 100 mln zł. Tym oto sposobem zarobiłem 37,83 zł. Procentowo to tylko 2,5%, ale dobrze, że na plus.
Zastanawiam się czy jest szansa, że Polnord odbije nieco mocniej. Ostatnie spadki były dość znaczne, sytuacja na giełdzie słaba, a do tego zaczynają się pojawiać pytania: co się stanie z tymi otrzymanymi milionami? Czy zostaną właściwie wykorzystane?

6 komentarzy:

  1. To teraz musisz wejsc na wyszy poziom, zeby te 2.5% wystarczylo na cos wiecej niz lody ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie mam ochoty ryzykować większych kwot. Tak jest mi dobrze :) Po prostu trafiło się ślepej kurze ziarno ;-P

    OdpowiedzUsuń
  3. To warto sobie tym glowe zawracac? Czas poswiecony na te transakcje i sprawdzanie notowan jest pewnie wiecej wart niz ten zysk.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli kiedyś będę czuł się w miarę pewnie w tej grze, to nie wykluczam większego zaangażowania, ale w tej chwili nie widzę sensu. Przez ostatnie kilka lat więcej włożyłem niż wyjąłem, a to co robię traktuję jako naukę. Jeśli uznam, że się nauczyłem, to postaram się to wykorzystać. Czasu poświęcam tyle, ile akurat mam i do momentu gdy sprawia mi to przyjemność. Nie siedzę w tym na siłę i na pewno nie zaniedbuję przez to niczego. To po prostu takie małe hobby.

    OdpowiedzUsuń
  5. zarobione nie stracone - tak się to właśnie robi i zgadzam się z Richmondem - podnieś stawkę :)

    pozdrawiam
    e-gielda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie podniosę :) Zawsze jak podnoszę, to tracę to co zarobiłem plus jeszcze trochę, a poza tym wydaje mi się, że w najbliższym czasie giełda poleci jeszcze w dół, więc muszę mieć czym dokupować.

    OdpowiedzUsuń