Jakiś czas temu kupiłem 130 akcji Polimexu po 4,15 zł. Taki minimalny pakiecik gdyby cena miała się nie odbić od 4 zł. No i nie odbiła się. Wprawdzie przez moment byłem na plusie, gdy nastąpił skok do ok. 4,3 zł, ale nie wykorzystałem tego. założyłem sobie, że przy spadku powyżej 10% dokupię akcje. Znam powszechne opinie o tym, że uśrednianie strat nie jest dobrą strategią, ale wg mnie kurs za jakiś czas powróci powyżej 4 zł. Póki co wszyscy się dziwią, że gdy wszystko idzie w górę, to Polimex stoi, a gdy wszystko spada, to Polimex spada dwa razy szybciej. W komentarzach dotyczących spółki można wyczytać, że jakiś "grubas" grał na krótko, ale już zamknął pozycję. Wieści ze spółki wciąż są pozytywne. Zdobywane są kolejne kontrakty. Żadnych niepokojących informacji. Większość wcześniejszych rekomendacji zakładała ceny w okolicach 4,5-5 zł. Na 28 lutego planowany jest raport za 4 kwartał. Na 28 kwietnia raport za 2010.
Przedwczoraj kurs spadł do 3,66. Dokupiłem 260 sztuk po 3,67. Uśredniłem zatem cenę do 3,83. Czas pokaże czy zrobiłem dobrze. Czy jest to kolejna korekta trendu spadkowego, czy może odwrócenie trendu? W tej chwili mógłbym powiedzieć, że ruch był dobry, ponieważ od momentu kupna cena cały czas rośnie. W chwili pisania tego tekstu wynosi 3,89, więc jestem na niewielkim plusie.
Patrząc na wykres można zauważyć, że w zeszłym roku spółka zaliczyła dość konkretny wzrost w okolicach marca (ponad 5 zł). Życzyłbym sobie, aby w tym roku sytuacja się powtórzyła. Na pewno sporo zależy od wyników, ale liczę też trochę na to, że spółki budowlane powrócą do łask z nadejściem wiosny. W końcu jest to branża dość mocno zależna od pogody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz