Strona główna

sobota, 28 maja 2011

No i po debiucie BGŻ

Ach co to był za debiut, hehe. Zanim się rozpoczął sprawdziłem na ile czasu zablokowano mi moje 10 tys. zł przeznaczone na zakup akcji. Pomnożyłem to przez oprocentowanie na lokatach dziennych i wyszło mi, że straciłem na tym ok. 10 zł. To oznaczało, że musiałbym na debiucie zarobić te 10 zł, aby tak naprawdę nie być stratnym. Szczerze mówiąc liczyłem przynajmniej na te 5% i tak byłem ustawiony, ale cena wzrosła tylko 4,17%.
Później szło już tylko w dół, więc gdy potencjalny zysk stopniał do 11 zł nadszedł czas jego realizacji. Tak dla świętego spokoju. Po odjęciu prowizji zostało 11,09 zł. Słabiutko, ale najważniejsze, że nie ma straty.

Co jeszcze w giełdowym światku? PKO BP, które kupiłem jakiś czas temu wyleciało na stop loss'ie realizując imponujący zysk 2,53 zł. Poza tym same straty, których nie realizuję. Cóż... może robię błąd, ale trzymam się strategii, którą obrałem parę miesięcy temu. 

Jak coś jeszcze zamknę, to się odezwę. Póki co piszę mało. Dlaczego? Bo jest piękna pogoda. Większość czasu spędzam na świeżym powietrzu. Im bardziej odcinam się od komputera, tym lepszy mam humor. Jutro wyjeżdżam na parę dni i nie mam zamiaru przez ten czas używać komputera wcale. W związku z tym podsumowanie miesiąca pojawi się z opóźnieniem.

3 komentarze:

  1. Też uważam, że oderwanie się od komputera i odpoczynek od myślenia o finansach robi dobrze.
    Nie wiem, jak wygląda u Ciebie portfel i w co zainwestowałeś, ale jeśli trend jest rosnący, to może to są tylko chwilowe straty?
    Mi na przykład Police trochę zawaliły sprawę i waham się. No, ale co zrobić, optymizm w narodzie musi panować, więc ciągle wierzę, że będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie podobnie, im więcej gram a mniej "pracuję" przy pc zaglądając tu i tam tym lepszy mam humor. Nuży mnie to siedzenie przy pc, przydał by się jakiś tablet ale biznesowy co zastąpi PC a nie zabawka od Apple.

    OdpowiedzUsuń
  3. @kry - Trend nie jest rosnący. Uwziąłem się na Polimex ;) Straty jednak nie są duże, bo gram małymi kwotami. Masz rację - optymizm w narodzie musi panować.

    @Marcin - Dla mnie odpoczynek od komputera, to odpoczynek od komputera. Tablety to tylko inna forma zjadacza czasu i wyciągania pieniędzy od ludzi. Jeśli miałbym gdzieś możliwość korzystania z tabletu, to równie dobrze mogę wziąć laptopa. Na urlop nigdy nie biorę komputera i tak było tym razem. Dzięki temu za każdym razem czuję, że wykorzystałem ten czas dobrze, a nie straciłem go na internetowe bzdury. O graniu nawet nie wspominam, bo dla mnie to jest dopiero strata czasu. Wolę prawdziwe życie od wirtualnego.

    OdpowiedzUsuń