Wprawdzie bilans ma numer 12, ale nie oznacza to, że minął rok od pierwszego bilansu. Po prostu na początku publikowałem 2 podsumowania w miesiącu, ale z czasem okazało się to zbędne.
Zazwyczaj spóźniałem się z publikowaniem większości podsumowań, ale tym razem tuż po północy od razu biorę się za pisanie (dla niewtajemniczonym dodam, że zawsze robię podsumowanie na szósty dzień miesiąca). Kolejny raz nie zakończyłem żadnych transakcji, nie sprzedałem żadnych akcji, nie dorobiłem nic dodatkowego, więc zmiana jest tylko przy dwóch pozycjach. Nieco większy niż wcześniej dochód z etatu (wynik podwyżki, której część postanowiłem dorzucać do portfela) oraz dochód z odsetek z lokat.
Tym oto sposobem całkowity dochód z odsetek od początku prowadzenia bloga przekroczył zysk z akcji. Mam nadzieję, że po debiucie BGŻ akcje wrócą ponownie na drugą pozycję. Pozycja pierwsza, czyli etat, jak widać jest absolutnie niezagrożona. Głównie dzięki tej właśnie pozycji w przyszłym miesiącu powinienem dobić do mojego drugiego, krótkoterminowego celu (wcześniej był półroczny, teraz roczny). Osiągnę go miesiąc przed czasem. Zastanawiam się, czy w związku z tym kolejny cel wyznaczyć już w czerwcu, czy poczekać do lipca. Chociaż rok temu blogowi stuknie dopiero w sierpniu, więc jak zwykle trochę namieszałem z terminami ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz