Halo, halo! Jest tu ktoś jeszcze? ;-) Trochę mnie tu nie było. Powiedzmy, że zrobiłem sobie wakacje od blogowania. W końcu lato było całkiem niezłe i wolałem je spędzać na powietrzu niż przed komputerem. Poza tym następuje u mnie powolny proces zmian, o którym już niedługo napiszę. Ale jeszcze nie dziś :-p Wcześniej nie chciałem pisać o tych zmianach aby nie zapeszyć, a teraz nie napiszę, bo muszę jeszcze przemyśleć jak to ugryźć, by nadawało się do kontynuowania tego bloga. Muszę się też zebrać do jakiegoś podsumowania, bo w końcu blogowi stuknęły 2 lata. Zapewne będę pisał więcej jak pogoda zrobi się bardziej jesienna :-)
yuppi, żyjesz jednak. już myślałam, że kolejny zniknął w czeluściach reala ;)
OdpowiedzUsuńŻyję i miewam się bardzo dobrze :-)
OdpowiedzUsuńnajwidoczniej :) czekamy na nowy post. i oby wieści dochodziły częściej niż raz na parę miesięcy! jakoś w twoim wydaniu słowo zmiany ma dosyć specyficzny wydźwięk, zawsze jakieś są - szczególnie dla użytkowników oczekujących co jakiś czas odpowiedniej ilości literek do pochłonięcia...
OdpowiedzUsuńO fajnie, że ktoś tu jeszcze jest w takim razie bo nie wiem czemu, ale kilka razy strona mi nie odpalała, myślałem, że domena poszła już bye bye ;-)
OdpowiedzUsuńMiło widzieć kolegę sympatycznego z powrotem. Zatem czekamy na newsy :).
OdpowiedzUsuńDobrze, że się w końcu odezwałeś. Teraz czekamy na to co napiszesz! :)
OdpowiedzUsuń